Hirudoterapia (stawianie pijawek lekarskich) vs. przemysł farmaceutyczno-medyczny
Hirudoterapia ? leczenie poprzez stawianie pijawek lekarskich. Hirudo medicinalis, czyli pijawka lekarska, hodowana w warunkach laboratoryjnych, jest zatwierdzonym w USA środkiem farmakologicznym, leczącym przyczynę choroby. Amerykański urząd federalny zarządzający państwową administracja farmaceutyków ( fda-federal drug administration), wprowadził pijawkę medyczna na listę leków już ponad 10 lat temu.
Bezinwazyjna, bez działań ubocznych, ta holistyczna metoda leczenia, z dnia na dzień staje się bardziej powszechna terapia. Do gabinetu hirudoterapii zgłaszają się ludzie w różnym wieku, od 14-go roku życia do 89-ciu lat! Żony przyprowadzają mężów i dzieci, ?dzieci? przywożą rodziców, znajomi polecają krewnych i przyjaciół. Są to nie tylko osoby z kraju, ale tez i zza granicy, osoby, które zatrzymują się w Polsce na kilkanaście dni i są zainteresowane hirudoterapia ? norwegia, szwecja, usa, to tylko parę przykładów. A każdy z nich ?otwiera? przede mną swoja mapę chorób i dolegliwości i, wpatrując się we mnie wzrokiem pełnym nadziei i oczekując na słowa potwierdzenia ich wiary na poprawę i ukojenie bólu. Tak jest przed rozpoczęciem sesji zabiegów hirudoterapeutycznych, a potem już, pozytywne rezultaty roznoszą się niemalże z prędkością światła!
Pacjent może tu opowiedzieć, wyjaśnić gdzie, jak i co dolega. Wziąć odział w procesie leczenia bez oczekiwania na ?wypisanie recepty?! tu decyzje leczenia hirudoterapia podejmuje sam pacjent, a nie urządzenie diagnostyczne! Urządzenia, które dzielą chorego na setki niezależnych od siebie części! I tez nie lekarz, który zgodnie z tym podziałem leczy osobno głowę, osobno serce, wątrobę, nerki i kości. A gdzie jest cały, biologiczny pacjent?! Przemysł leczenia dawno już o nim zapomniał.
?Chociaż aparatura, niejednokrotnie droga i złożona, umożliwiła postęp w diagnostyce i zrozumienie mechanizmów powstawania chorób i ich zwalczanie, to jednak odsunęła lekarza od pacjenta, jako psychofizycznej całości zależnej od środowiska?. (cyt. (s.p)prof. dr hab.medycyny Maria Guminska, Polska Akademia Nauk).
?Do dziś wywiera się presje na lekarzy, aby utrzymać sprzedaż leków w zaplanowanych ilościach. Do dziś proponuje się programy zapobiegania chorobom, które nie tylko nie sprawdzają się, ale i wiele kosztują? pisze Interactive Medicine, 2003, USA. Natomiast Galicyjska Gazeta Lekarska marzec/kwiecień 2009, pismo okręgowej izby lekarskiej w Krakowie, podaje przykład dwuletnich zarobków w wysokości ponad 600 tys.złotych(!) z wykładów prof.xxx, jednej z klinik centrum onkologii w Warszawie, ze szkoleń wczesnego rozpoznawania raka dla lekarzy, oraz 400 tys. zl zarobku jednego z jego wspólników! Przeglądając portal ?rynek zdrowia.pl? można przeczytać zaskakująca konkluzje tegoż profesora xxx, który na marginesie dodaje, iż dużo więcej można zarobić na wykładach sponsorowanych przez firmy farmaceutyczne!
W angielskim magazynie ?The Nation? 2001, czytamy słowa John le Carre: ??wielka farmacja z premedytacja zaangażowała się w uwodzenie lekarzy we wszystkich krajach świata. Wydając ogromne pieniądze, wywiera wpływ, zamawia i kupuje naukowe opinie, a czyni to na taka skale, ze za kilka lat, pozwalając jej na kontynuacje tego, przez nikogo niekontrolowanego, procederu, będzie trudno napotkać niezakupiona opinie lekarska?. Walka pomiędzy lekarzami i naukowcami medycyny ?przyczyny? a przemysłem farmaceutycznym trwa od kilku dekad. Nasuwa się pytanie: jak długo pozwolimy się manipulować giełdowemu wizjonerowi, monopoliście przemysłu farmaceutyczno-medycznego? W szeregach lekarzy ?przyczyny? znaczącą role odgrywa dr Mathew Rath, lekarz, naukowiec i działacz walczący o prawa pacjentów. Proszę posłuchać, co mówi dr Rath na temat przemysłu farmaceutycznego: ?? prewencja i skuteczne leczenie chorób niszczy przemysł farmaceutyczny, eliminacja zaś chorób przewlekłych zagraża jego egzystencji?.
Edytor popularnonaukowego magazynu wydawanego w USA ?vibrant life?, Carl Loren absolwent Harvardu, pisze: ?oskarżam kompanie farmaceutyczne o to, ze przedkładają zysk nad profilaktykę, swój sukces ponad ludzkie zycie, pieniądze ponad śmiertelność, chytrość ponad wyleczenia?.
Dla porównania: metoda hirudoterapeutyczna – oczyszczając tętnice i żyły z nagromadzonych w nich złogów ? o ile tańsza? o kilkadziesiąt tysięcy złotych! lub, jak kto woli, o około 2000% mniej od ceny by-passu!
chyba już wystarczy?
Czyż trudno jest wyobrazić sobie zamianę baśniowego Gepetto na ?demona przemysłu farmaceutyczno-medycznego? agresywnie pociągającego za sznurki sterujące, każdy oddzielnie!, Pinokia główką, raczka, nóżką, itd., itp. ??! chyba nie! A przecież pinokio chce tylko mieć zdrowe serduszko, chce oddychać, myśleć, biegać, czuć, śmiać się i płakać? pinokio chce tworzyć po prostu ?biologiczna całość?,być prawdziwym chłopcem! Chce żyć w symbiozie z natura, żyć długo i zdrowo. Pinokio chce mieć dziadziusia, który znajdzie czas na poczytanie książeczki, a nie czas stracony na intensywne studiowanie listy działań ubocznych na ulotkach lekarstw z dziadziusia, i tak już niedomykającej się, apteczki domowej! Dziadziuś musi to czytać z wielka uwaga, wie o tym Pinokio, bo czasem, lecząc nóżkę można stracić główkę!
Nawiązując natomiast do hirudoterapii oraz, głównie, do hirudo medicinalis, czyli pijawki lekarskiej, chciałam ponownie zwrócić uwagę na mechanizm jej działania. Jest ono nie tylko skuteczne, ale przede wszystkim pozbawione działań ubocznych. Jedynie bariera emocjonalna w stosunku do, nazwanej przeze mnie mianem ?czarnej perły?, pijawki często dzieli niektórych od decyzji pomiędzy łyknięciem tabletki a zastosowaniem hirudoterapii. Naturalnie, dużo łatwiej połyka się tabletkę! w gruncie rzeczy chodzi o nasze zdrowie, a wiec i decyzja, jeszcze jedna tabletka czy hirudoterapia, należy tylko i wyłącznie do nas samych!
Produkowane przez pijawkę hirudozwiazki zastępują setki farmaceutyków na- i bez- recepty. pijawki lecza do miejscowo i ogólnie, ale zawsze ?przyczynowo?. Malo tego, ?dostosowują? ilość i rodzaj ?lekarstw? indywidualnie dla każdego z nas i traktują nasz organizm jako biologiczna całość! Właśnie ze względu na ten fakt pijawka ściąga na siebie coraz większą uwagę przemysłu farmaceutyczno-medycznego. Na delikatny początek rzucono już pierwsza prowokacje: ? pijawka lekarska? to tylko placebo! Ciekawe kto za tym stoi, i kto odważył się rzucić wyzwanie dla ponad 3000 lat doświadczeń z pijawka, a ponad 300 lat badan naukowych nad hirudo medicinalis, i innych rodzajach pijawek na całym świecie!
W lutym 2009r ukazał się mój artykuł p.t.?Daj sobie szanse?? , miedzy innymi na stronach internetowych (www.abalm.pl/hirudoterapia/) traktujący o hirudoterapii w Polsce i na świecie. Postawione przeze mnie, w kontekście tematu, pytanie retoryczne, cyt. ??ignorancja czy tez obawa konkurencji dla monopolu farmakologicznego??, nie odbiło się bez echa! wciąż rosnąca ilość gabinetów hirudoterapeutycznych, ogromne zainteresowanie hirudoterapia oraz zaskakujące rezultaty, wszystko to obudziło czujność ?demona farmaceutyczno-medycznego?!
Vu a la! przyszła wiec kolej na walkę z natura, z ?lekarstwem przyczyny?! Właśnie jesteśmy świadkami początków intrygującej wojny demona z pijawka! Ciekawa jestem tylko, w jakim języku rozpoczyna się próby korupcyjnych pertraktacji demona?!
pozdrawiam serdecznie,
Alicja Kołyszko – strona autorki
Szukane
- pijawka lekarska cena
- {website}
Może i na tym się nie znam, ale coś jest prawdy w tym co pani pisze… Dla mnie jako niezbyt często chorującego człowieka, oczywiste jest, ze lekarz mi zapisze to lekarstwo, którego logo ma na długopisie…
Choćby ostatnio przykład mojej żony, która drobna kontuzję nogi posmarowała maścią X, i powiedziała to lekarzowi, który to wyśmiał maść X zalecając maść Y. Problem w tym, ze maść X została nam, po poprzedniej mojej znacznie poważniejszej kontuzji.. i wtedy też była zalecona przez lekarza. Niby nic w tym wielkiego… jednak widać tu znacząca rolę marketingu koncernów farmaceutycznych…
Dopóki zdrowiem pacjenta będzie władał marketing… dbanie o nie będzie cudem…
Jak dla mnie to powinno się unikać leczenia farmakologicznego jeżeli mogę to stawiam na pijawki. Polecam gabinet stawiania pijawek:
http://pijawki.aloescentrum.pl/pijawki_stawianie-pijawek.lodz
Zgadzam się w zupełności. Do czego to zmierza ??????? Ale ciało i dbanie o niego to nie wszystko. Chyba tylko bieda poprowadzi nas na drogę samoleczenia (niechorowania-bycia zdrowym), bo to wszystko jest w nas. Nieprzepracowane emocje są powodem chorowania-bycia niezdrowym. Kiedy to człowiekowi na planecie ZIEMIA wystarczy MU jeden raz doświadczyć różnego rodzaju emocji, bo po to przychodzi tutaj. Wsłuchiwać się więcej w siebie i zauważać drugiego człowieka. Pytać, pytać „PO CO TU JESTEM???????”
Dziś zbyt mało zwraca się uwagę na metody naturalne nad czym ubolewam szczególnie. Może ktoś to kiedyś deceni.