Mam taki za?, że nie mam czasu załadować

Przeczytałem ostatnio taka małą anegdotkę, myślę że warto ją przytoczyć

?Po budowie biega robotnik z pustą taczką. Przechodzień obserwuje go przez chwilę i przygląda się, jak robotnik biega od betoniarki na plac, gdzie powinien być wylewany beton. Zdziwiony w końcu woła do robotnika:

– Panie, czemu pan tak biegasz z tą pustą taczką?

Robotnik mu na to:

– Chłopie, mam taki zapie?, że nie mam czasu załadować?.

Anegdotka pochodzi z książeczki 11 niezmiennych zasad sukcesu.

Ile to razy dziennie łapię się na tym… że zaczynam robić kilka rzeczy jednocześnie? Biegam od jednego miejsca do drugiego, byle więcej zrobić… A gdy jestem coraz to bardziej zmęczony… wtedy chwytam kolejną rzecz do robienia – bo przecież nie mam na nic czasu, robię wiec wszystko jednocześnie.

Niestety w rezultacie prawie nic Mi nie wychodzi. Co wprowadza mnie czasami w coraz to większe frustracje…

A co by było gdyby, robić jedną rzecz w jednym czasie? Czy nie wyszło by tego więcej?

No właśnie w moim przypadku właśnie tak jest! Skupienie się na jednej czynności w danym czasie, daje znacznie lepsze rezultaty.

Tylko jak to zrobić?

Mam ja na siebie taki sposób:

Zamykam oczy, zakładam słuchawki na uszy i słucham jednej dwóch piosenek. W sumie obojętnie jakich. Najważniejsze jest się na nich skupić, skupić całym swym sercem i umysłem.

Czynność ta pomaga mi bardzo w uporządkowaniu swoich myśli. W tej chwili w tych 3 minutach trwania piosenki zajmuję się tylko tym jednym… A gdy wracam do pracy, próbuję to przełożyć na obowiązki. I wiesz co?

Powiem Ci, że to już nie jest później praca… to jest przyjemność.

A Ty jak sobie radzisz ze skupieniem na pracy?

niedziela, 14 grudnia, 20083:19 am kategoria spokój w pracy. Śledź komentarze RSS 2.0 feed. Napisz komentarz, lub wyslij trackback ze swojej strony.

Jeden komentarz to “Mam taki za?, że nie mam czasu załadować”

  1. jaras pisze:

    świetne tekściwo, cieszę się, że piszesz w takim duchu Tomku

    jedna rzecz na raz, to wbrew pozorom, bardzo trudna postawa, u mnie wciąż w sferze „chciałbym” 😉

    pozdrawiam

Leave a Reply